Nowi w szkole
*********(Meg)
Nazywam się Margaret, a moja siostra to Alexandra. Mówią na
nas Meggie i Alexis lub Meg i Alex. Zależy jak kto woli. Mamy 16 lat i jesteśmy
bliźniaczkami. Urodziłyśmy się 10 grudnia, więc zbliżają się nasze urodziny,
Jesteśmy w samorządzie szkolnym i organizujemy (akurat w nasze urodziny)
spóźnioną imprezę Halloween’ową. A także 9 grudnia mamy przywitać nowych w
szkole, uczyli się w domu mają normalne oceny w naszym dzienniku, ale nie
chodzili do szkoły z powodu jakiejś
epidemii. Mniejsza o to. Naszymi przyjaciółkami są Beth i Monica kuzynki. Są
wspaniałe, a nasz mama, która nas adoptowała jest świetna. Liliana (Lil) jej
córka, też jest super, dogadujemy się, razem chodzimy na zakupy i czujemy jakby
była naszą prawdziwą siostrą.
- Meg! Idziemy do szkoły? Dziś mamy przywitać naszych gości!
Jak oni się nazywali?
-Kevin i Michel. Bracia. Masz transparent?
-Chyba tak..
-Chyba?
-Poszukam, jak nie ma to zajdziemy do Beth, pewnie u niej
wczoraj zostawiłyśmy.
-Oh, Alex. Ty zawsze mnie czymś zaskakujesz. Masz już wymyślony
kostium dla nas?
-Ta i na pewno będą lepsze niż w zeszłym roku.
- A co wilczyca ci się nie podobała?
- Nie super była. Ale w tym roku będą kocice.
-O.. Mrrau. Kici kici
-Znalazłam!!
-Wreszcie! To co idziemy?
-No! Mam nadzieje, że chociaż przystojni są!
-Alex! Nie miej nadziei, oni muszą tacy być
I pojechałyśmy do szkoły naszym Mercedesem. Mamy prawko, mama
nam wyrobiła w tym roku wiosną. Ja kieruję gdy jedziemy do szkoły, a Alexis gdy
wracamy.
W drodze do szkoły rozmyślałyśmy o naszej mamie. Nie na głos.
Po prostu czujemy o czym myślimy. Czasami w taki sposób pomagamy sobie na
testach. Tak więc. Myślałyśmy czy się z nią kiedyś spotkać, jak wygląda, czym
się zajmuję i najważniejsze czy nas kocha? Po co nas oddała? Ale to w sumie
dobrze, tak to nie poznałybyśmy Beth, Mon, Lil, Marthy i oczywiście naszej
całej klasy.
- No to dziewczyny już czekają. Musimy iść. Meg? Gotowa na
poznanie nowych przystojniaków. Podobno mają przyjechać z braćmi, starszymi.
-Gotowa. Bierz transparent.
Wyszłyśmy z auta, przywitałyśmy się z dziewczynami, i czekałyśmy do dzwonka, gdyż z pierwszych 2
lekcji byłyśmy zwolnione. Gdy wszyscy weszli do szkoły rozłożyłyśmy transparent
i czekałyśmy. Nagle Beth zaczęła opowiadać:
-Chciałabym, żeby któryś się we mnie zakochał. Żeby był wysoki,
przystojny, umięśniony..-i nagle moja siostra jej przerwała
- Jedzie samochód! Srebrne Audi A8. My spoważniałyśmy i
czekałyśmy z transparentem na którym
widniał napis „Witajcie w buszu licealistów”. Z samochodu wyszło
najpierw 2 chłopaków z przodu, kojarzyłam ich chodzili do 3d, następnie Leo z
2c, w którym zakochała się Monica. NA końcu wyszli prawdopodobnie właśnie nowi,
czyli Kevin i Michel. Najperw szli grupką, gdy starsi nas wyminęli i zostali
1-klasiści. Nagle Obaj popatrzyli na mnie
i na moją siostrę. Głupio nam się zrobiło i niezręczna cisze przerwała
Mon:
- Hej, Monica. Ale wszyscy mówią na mnie Mon. witam w naszej
szkole!
-Hej, jestem Kevin, a to mój brat Michel.- podał rękę Monic
-Siema, jestem Beth, Becia, Babi. Mów jak chcesz.
-Jestem Margaret, ale mówią na mnie Meggie lub Meg.
- Taa.. Jestem Alexandra. Alexis lub Alex. Chodźcie
oprowadzimy was po szkole.
*****(Alexis)
- Taa.. Jestem Alexandra. Alexis lub Alex. Chodźcie
oprowadzimy was po szkole.- trochę głupio było po ich zachowaniu. Zwykle to ja
onieśmielałam chłopaków. A teraz?
-Będziecie na jutrzejszej imprezie halloween?-powiedziała
moja siostra- wymyślcie sobie kostiumy i zapraszamy.
-Na pewno. A idzie się tam z partnerką?
-Jak kto chcę-odpowiedziałam
- a mógłbym iść z tobą- postrzegł do mnie Michel- Chyba się
nie obrazisz.
-Hmm. No wie wiem. Może Beth by poszła?
-Nie, ja już ide z kimś- i rzuciła mi spojrzenie „Co ci do
głowy strzeliło? Taki ciacho i nie chcesz z nim iść?” A potem przekręciła głowę
i pewnie pomyślała” Dlaczego ja się nie zgodziłam!!!’
- To pójdę…
- A ty Meg?- Kevin podszedł do mojej siostry
-Kevin no nie wiem.. –zarumieniła się
-Mów do mnie Kev.-i posłał jej słodki uśmiech- To jak?
-Zgoda. Bądźcie jutro u nas o 17:30
-Dobrze. A teraz może nas oprowadzicie dziewczyny?
-Zgoda-powiedziałyśmy chórkiem.
Zajęło to nam lekcję, przerwę i 5 minut kolejnej. Potem
poszliśmy do Sali. Okazało się, że będziemy razem w klasie. Trochę się
ucieszyłam, a trochę zdenerwowałam. Meg przedstawiła chłopaków i usiedliśmy w
ławkach. Wszystkie dziewczyny zaczęły się za nimi oglądać. A ja, co było
dziwne, poczułam się zazdrosna. Gdy wychodziliśmy chłopaki podeszli do nas i
pocałowali w policzek, tak by wszyscy widzieli. Obydwie się zarumieniłyśmy, a
spojrzenia dziewczyn nie do opisania. Potem dodali:
- To do jutra w szkole.
-Propozycja aktualna?- musiał dodać swoje 3 grosze Kev
-Ta.. Do zobaczenia
Monica i Beth zaczęły nas obsypywać tekstami typu „Jak wy
możecie im odmawiać” albo „Jak ja chciałabym się z tobą zamienić”. Zawiozłyśmy
je do domu i odebrałyśmy Lil. Po drodze gadałyśmy w myślach, a Lil która o tym
wiedziała, bardzo się wkurzała.
****(Meg)
Oh My GOOD! Czy ja się właśnie umówiłam z bardzo, ale to bardzo fajnym chłopakiem? Muszę się
zapytać Alex.
- Alex! Alexis?
-Daj mi spać człowieku! Jest 2 w nocy ,a jutro do szkoły.
-Sorry. Ale pytanie. Czy my się umówiłyśmy?
-Powtarzam si po raz setny
tej nocy, że tak. Ty z Kevinem, a ja z Michelem. Problem?
-Dzięks. Jesteś kochana
-No ja myślę. Dobranoc
-Słodkich snów.
Moje myśli są przytłoczone. Dziwnie się czuję. Jakbym
znalazła miłość, jeszcze o tym nie
wiedząć.
****(Kevin)
-Bracie!- zacząłem
-No!
-Wpoiłem się…
-No ja też.
-w Alex?-no przecież nie w Meg, ale może w Beth.. ale tak
to by nie zapraszał Alex
-Nom a ty w Meg?
-Ta.. ale ona się dziwnie zachowuje przy mnie, taka cicha
- To jak ma się zachowywać do osoby którą zna kilka godzin?
- w sumie racja, ale najważniejsze to, że się wpiliśmy.
-Dokładnie. A teraz Krystian jest trochę zazdrosny
- Nie wiem. Ale czuję że te dziewczyny nie są zwykłymi
ludźmi.
-Też mi się tak zdaje.
Świetne *.*
OdpowiedzUsuń